Wednesday, December 13, 2006

W połowie grudnia...


Świnka ze mnie, wiem...znów minęło półtora miesiąca, a ja milczę jak zaklęta...wiem...i już się tłumaczę :D No więc jestem bezrobotnym psychologiem szukającym pracy... stażuję sobie za darmo w Specjalistycznej Poradnii Wspierania Rozwoju i Terapii, gdzie mi się bardzo podoba, ale niestety Urząd Pracy nie znalazł pieniążków na opłacanie mi stażu. Więc muszę znaleźć coś, co przyniesie mi trochę grosza... czeka mnie wysyłanie CV i listów motywacyjnych...grrr...Najgorsze jest to, że ja nie chcę pracować gdziekolwiek, chcę pracować GDZIEŚ... uparciuch? może...mam nadzieję, że nie będę zmuszona do zmiany tego stanowiska... Więc trzymajcie kciuki a...a jak ktoś by coś słyszał o pracy, to niech się odezwie :P Takie malutkie marzenie do spełnienia...na razie tylko takie...
Bo w pozostałych sferach życia układa się dobrze...ale o tym później... :) żeby nie zapeszać? Może :P

No comments: